O mało co moja córka nie straciła wzroku - mówi matka 16-latki, która została zaatankowana gazem pieprzowym w czwartkowe popołudnie w Żninie. Dziewczyna trafiła do szpitala, sprawą zajmie się sąd rodzinny.
Sprawa została zgłoszona na policję,która ma zająć się sprawą. Zgłoszenie złożyła siostra 16-letniej ofiary,która znała sprawczynię. Ta z nieznanych przyczyn użyła gazu pieprzowego z bliskiej odległości w stosunku do swojej sąsiadki.
Nastolatka wymagała pomocy medyków, poparzenia były na tyle rozległe, że została ona w szpitalu.
relacjonowały matka 16-latki i jej siostra.
Rodzina młodej napastniczki zastanawia się skąd znalazła się ona w posiadaniu gazu pieprzowego, który nie jest dostępny dla osób niepełnoletnich.
Chcą by dziewczyna, która o mało nie pozbawiła 16-latki wzroku została ukarana.
Pytanie jaką karę może ponieść skierowaliśmy do oficer prasowej Komendy Powiatowej Policji w Żninie.
przekazała sierż. szt. Katarzyna Leszczyńska – Krawczyk