Po raz kolejny w Janowcu Wielkopolskim znalazł się amator wiatrówki, który strzela do zwierząt.
Zwyrodnialec - nazywa go weterynarz Mieczysław Sokołowicz, właściciel lecznicy, do której w ostatnich dniach przyprowadzono psa ze śrutem w grzbiecie. W tym przypadku czworonóg nie odniósł większych obrażeń, ale nie zawsze kończy się dobrze.
Problem w tym, że nadal nie wiadomo kto stoi za tym bestialskim zachowaniem.
mówił Mieczysław Sokołowicz.
Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do dwóch lat więzienia, za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem - nawet trzy lata.